p

zdjecia na tym blogu sa wylacznie moja wlasnoscia,robione przezmnie. jesli jest inaczej staram sie podac adres skad je mam. jeli ktos chcialby wkorzystac zdjecia prosze o kontakt ze mna

środa, 21 grudnia 2011

MISTRZYNI PASZTETU TO JA.


o Jezusku kochany jak dlugo mnie tu niebylo.Ale tez niebylo o czym pisac. Wskoczylam na diete ,to mi sie specjalnie gotowac niechcialo jakis frykasow bo zawsze tylko kurczak ,wolowina i ryba . Wmiedzyczasie bylam na wczasach w Chorwacji to dieta odplynela razem ze wspomnieniem o wakacjach.Troche sie trzymam nie tyje za bardzo no ale jednak torba na kolanach znow lezy. Po swietach biore sie ostro nie ma to tamto. No ale trzeba wrocic spwrotem  do mysli przewodniej postu - jedzonka.Pasztet -pasztet chodzil za mna od jakiegos czasu. Do tej pory zrobilam dwa razy
1 wyszedl swietnie
2 eeeee swiewtnawo ee
a teraz uhu -mistrzyni pasztetu.Zjedlismy z Mikisem juz jedna doze i gapimy sie porzadliwie na nastepne. pieknie sie rozsmarowuje ,smakuje wybornie a jak sie pozera nie bede wam mowic hahahahhaha.Chcialam zrobic pare roznych  smakow ale teraz tak swiatecznie sie wyrabiam w domu ze pasztecik to byl tylko przerywnikiem  miedzy szyciem i mysleniem co uszyc ;).

pasztet jak sie robi to chyba kazdy wie -mam nadzieje
ale i tak podam tak oglednie
czyli kawalek lopatki nie zaduzy zeby nam tego pasztetu nie wyszlo na pol roku ,choc mozna do sloikow i napewno sie nic niezmarnuje.
taki sam maly kawalek wolowiny i nie musi byc chuda  najlepiej troszke tluszczu jak ma;)
dwa udka od kurczaka -ja dodalam  noge od indyka i jedno udko kurczaka
i boczek wedzony tak z 30dkg
wszytko razem wrzycic do gara ,dodac przyprawy jak do rosolu a i warzywa jak do rosolu tylko zwiekszyc ilosc marchewki 3 -krotnie. padaje ilosci takie "na oko" bo jednak kazdy robi roznie.
jak sie to wygotuje elegancko tzn rozgotuje przecedzam ,rosolek osobno i wrzucam do niego bulecki zeby nasiakly .reszte oddzielam od kosci  i miele. niech sobie moment postoi. potem watrobka kurza i tylesamo wieprzowej i 2 cebule kroje w paski i wrzucam na patelache ,podpiekam na extra brazowo a potem tez do zmielenia. do tego dodaje miele jeszcze 2 dodatkowe cebulki swierze i bulke namoczona w rosole. jak mam wszytko zmielone dodaje reszte rosolu i 4 jajka ( w zaleznosci ile miesa mamy) .zoltka dodaje do masy a bialko ubijam na pianke i na koncu delikatnie dodaje. mozna dodac tez przeciez pomidorowy -bedzie z pomidorami -caly pierprz-pieprzowy- czosnek - no i grzybki jak kto lubi . ;)
potem tylko do foremek albo sloikow i mozna sie delektowac Yummy Yummy
pozdrawiam majowababcia
ps to jeszcze nie koniec wieczorem baklava bedzie robiona wedlug przepisu mojej greckiej znajomej-czyli mozno zakrapiana koniakiem ;)

4 komentarze:

  1. Brzmi i wyglada smakowicie, musze wyprobowac:-)) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki pasztet to ja lubię! Tylko ja zawsze dodaję jedną cebulkę zeszkloną na masełku i jedną starta, surową - troszeczkę zmienia smak - dla nas na plus:-)))
    Pozdrawiamy serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda świetnie. Nie każdy wie jak się robi pasztet, ja np nie miałam pojęcia :) A znasz jakieś przepisy na wegetariański pasztet? :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. I certainly agree to some points that you have discussed on this post. I appreciate that you have shared some reliable tips on this review.

    OdpowiedzUsuń